![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrUiYoumbMMBz589oWlblXLQhkF10cjfdYYE9NrCb3t4qaznBBnHgAcsJ6H6Kq3H9N_gBE0qVAqlAMGknKCzZP_1lweMs6-e3UqGY3I8ZEDAdCFmpWe8HfVtgawDC06nZQBJDJ_OeoC0r1/s400/linierozowekwiatki.gif)
Leopold Staff
Z mych pocałunków szata twej nagości,
Z warg mych na niej purpurowe róże,
W które cię stroić nigdy nie znużę,
Tknąć ciebie kwiatom broniąc w ust zazdrości!
Z zachwytów moich kadzidła wonności,
Co owieją cię w uwielbień chmurze!
Z dumy mej tobie stopień i podnóże,
I hołdowniczy kobierzec miłości!
Na swojej skroni twoje stopy noszę
Jako niewolnik pełne kwiatów kosze...
Ugięty klęczę i powstać się boję!
Na czole stopy twoje obnażone
Dzierżę jak żywych klejnotów koronę,
Bo na twych stopach chodzi szczęście moje!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz